24.01.2016 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 23.
Sędzia - Mark Clattenburg.
Widzów - 60 072.
Man of the match - Diego Costa
Arsenal 0 : 1 Chelsea
(23' D. Costa)
Składy:
Arsenal: Cech – Bellerin,
(Trener: Arsène Wenger)
Chelsea: Courtois – Ivanovic, Zouma, Terry, Azpilicueta – Matic, Mikel – Fabregas, Oscar (76' Hazard), Wilian - D. Costa (68' Remy).
(Trener: Guus Hiddink)
Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Chambers, Gibbs, Gabriel, Elneny, Oxlade-Chamberlain, Alexis)
(Chelsea: Begovic, Cahill, Baba Rahman, Loftus-Cheek, Traore, Hazard, Remy)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 47% - 53%
Strzały (celne): 9(1) - 12(6)
Podania: 468 - 550
Celność podań: 83% - 86%
Celność podań: 83% - 86%
Rzuty rożne: 6 - 7
Faule: 14 - 13
Spalone: 1 - 7
Spalone: 1 - 7
Żółte kartki: 3 - 4
Czerwone kartki: 1 - 0
Bolesna porażka. Co prawda było to spotkanie z mistrzem Anglii, drużyną utytułowaną, mającą w składzie wiele gwiazd, więc ich obecna pozycja w tabeli nie miała zbyt wiele wspólnego z przewidywaniami na to spotkanie. Derby Londynu zawsze były wyjątkowe. To spotkanie zostało zabite w pierwszym kwadransie. Faul Mertesackera i czerwona kartka, następnie niezbyt dobra zmiana Gabriela z Giroud i stracony gol. Te trzy wydarzenia odmieniły ten mecz. Arsenal pomimo, iż się bardzo starał nie był w stanie ugryźć i zdobyć chociażby jednego punktu. W polu karnym multum okazji bramkowych, co prawda było, lecz przy piłce nie znajdowali się zawodnicy mogący skończyć dobrze akcje (Monreal, Flamini). Szkoda.
Bolesna porażka. Co prawda było to spotkanie z mistrzem Anglii, drużyną utytułowaną, mającą w składzie wiele gwiazd, więc ich obecna pozycja w tabeli nie miała zbyt wiele wspólnego z przewidywaniami na to spotkanie. Derby Londynu zawsze były wyjątkowe. To spotkanie zostało zabite w pierwszym kwadransie. Faul Mertesackera i czerwona kartka, następnie niezbyt dobra zmiana Gabriela z Giroud i stracony gol. Te trzy wydarzenia odmieniły ten mecz. Arsenal pomimo, iż się bardzo starał nie był w stanie ugryźć i zdobyć chociażby jednego punktu. W polu karnym multum okazji bramkowych, co prawda było, lecz przy piłce nie znajdowali się zawodnicy mogący skończyć dobrze akcje (Monreal, Flamini). Szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz