poniedziałek, 29 lutego 2016

Czerwone Diabły górą w starciu na Old Trafford

28.02.2016, Old Trafford, Barclays Premier League, kolejka 27.

Sędzia: Craig Pawson
Widzów: 75 329
Man of the match - Rashford

ManU 3 : 2 Arsenal

(29', 32' Rashford, 65' Herrera - 40' Welbeck, 69' Ozil)





Składy:
ManU: De Gea - Varela, Carrick, Blind, Rojo (55' Mensah) - Schneiderlin, Herrera (94' Weir) - Lingard, Mata, Memphis - Rashford (80' Januzaj).
(Trener: Louis Van Gaal)

Arsenal: Cech - Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal - Coquelin (70' Elneny), Ramsey - Walcott (63' Giroud), Özil, Alexis - Welbeck (83' Iwobi).
(Trener: Arsène Wenger)

Ławka rezerwowych:
(ManU: Romero, McNair, Riley, Fosu-Mensah, Weir, Januzaj, Pereira)
(Arsenal: Ospina, Mertesacker, Gibbs, Elneny, Campbell, Iwobi, Giroud)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 39% - 61%
Strzały (celne): 7(5) - 13(5)
Podania: 347 - 543
Celność podań: 76% - 84%
Rzuty rożne: 2 - 3
Faule: 21 - 15
Spalone: 2 - 1
Żółte kartki: 4 - 3
Czerwone kartki: 0 - 0

Bolesna porażka na Old Trafford. Arsenal ponownie jest zdecydowanie lepszy w statystykach, lecz nie potrafi udokumentować tego na boisku w starciu z silnym rywalem. To spotkanie było zupełnie do wygrania lecz nawet dwie strzelone bramki nie dały szans na wywiezienie korzystnego rezultatu. Błysk geniuszu osiemnastoletniego Rashforda, który strzelił dwie bramki i strzał z dystansu Herrery, po rykoszecie Koscielnego dały trzy punkty dla Czerwonych Diabłów. Kanonierzy spadają w tabeli i dystans do liderującego Leicester zwiększa się.

środa, 24 lutego 2016

Zmarnowane sytuacje i porażka u siebie

23.02.2016, Emirates Stadium, Champions League, 1/8 finału - I mecz.

Sędzia: Cüneyt Çakır

Widzów: 59 889
Man of the match - Lionel Messi

Arsenal 0 : 2 Barca


(71', 83' (k.) Messi)





Składy:
Arsenal: Cech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Ramsey, Coquelin (82' Flamini) - Oxlade-Chamberlain (50' Walcott), Özil, Alexis - Giroud (72' Welbeck).
(Trener: Arsène Wenger)

Barcelona: Ter Stegen - Alves, Piqué, Mascherano, Alba - Busquets, Rakitic, Iniesta - Neymar, Suárez, Messi.
(Trener: Luis Enrique)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Chambers, Gibbs, Flamini, Campbell, Walcott, Welbeck)
(Barcelona: Bravo, Munir, Sergi Roberto, Adriano, Aleix Vidal, Vermaelen, Mathieu)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 36% - 64%
Strzały (celne): 8(3) - 15(4)
Podania: 374 - 723
Celność podań: 77% - 89%
Rzuty rożne: 1 - 7
Faule: 13 - 14
Spalone: 3 - 1
Żółte kartki: 1 - 1
Czerwone kartki: 0 - 0

Niestety. Arsenal rozegrał teoretycznie bardzo dobre spotkanie. Już po kilkunastu minutach mógł, a nawet powinien prowadzić, za sprawą Oxa. Niestety zabrakło wyrafinowania w sytuacji pod bramkowej. Arsenal stworzył sobie kilka stuprocentowych okazji, lecz wszystkie były zmarnowane na potęgę. Giroud, Ramsey, Alexis i wspomniany przeze mnie Oxlade-Chamberlain. Gdyby udało im się pokonać bramkarza rywali, co powinno się stać to wynik wyglądałby zupełnie inaczej. Niestety zabrakło skuteczności. Barcelona natomiast, pomimo, iż początek miała dość słaby, to rozkręcała się z każdą kolejną minutą. Dwie bramki autorstwa Messiego potwierdziły jakim jest geniuszem zarówno on, jak i jego koledzy w ataku. Pierwszy gol to koronkowy kontraatak. Drugi gol to niestety błąd Flaminiego, który minutę po wejściu na plac gry faulował w polu karnym, a rzut karny na bramkę zamienił Leo. Sytuacja przed rewanżem wydaję się być niemożliwa...

sobota, 20 lutego 2016

Katastrofa ! Bez rozstrzygnięcia.

20.02.2016, Emirates Stadium, The FA Cup, runda 5.

Sędzia: Mike Dean 
Widzów: 59 830
Man of the match - Eldin Jakupović

Arsenal 0 : 0 Hull City








Składy:
Arsenal: Ospina - Chambers, Koscielny, Mertesacker, Gibbs - Flamini, Elneny - Campbell (67' Giroud), Iwobi (73' Oxlade-Chamberlain), Welbeck (67' Alexis) - Walcott.
(Trener: Arsène Wenger)

Hull: Jakupović - Davies, Bruce, Maguire, Tymon (55' Odubajo), Taylor (55' Huddlestone), Meyler, Maloney, Elmohamady, Powell (78' Aluko), Diomande.
(Trener: Steve Bruce)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Macey, Bellerin, Monreal, Coquelin, Oxlade-Chamberlain, Alexis, Giroud)
(Hull: Kuciak, Odubajo, Huddlestone, Hernández, Diamé, Aluko, Robertson)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 68% - 32%
Strzały (celne): 24(11) - 6(1)
Podania: 665 - 315
Celność podań: 88% - 71%
Rzuty rożne: 12 - 1
Faule: 11 - 7
Spalone: 0 - 2
Żółte kartki: 2 - 3
Czerwone kartki: 0 - 0

Nie wiem, co powiedzieć o tym spotkaniu. Mega tragicznie oglądało się tą niemoc Kanonierów z ekipą z zaplecza BPL. Hull City ciągle się broniło przez Arsenalem, który napierał i dominował ten mecz. Niestety, pomimo tylu świetnych okazji nie udało się zdobyć choćby jednego gola. Dzieje się to już nie pierwszy raz w tym sezonie, że  Arsenal nie potrafi przekuć na bramki swojej dominacji. Brak skuteczności, próby wejścia z piłką do bramki. Straszne. Jeśli tak będzie wyglądać gra przeciwko Barcelonie w najbliższy wtorek to czarno to widzę. Katalonia nie marnuje tak okazji...

niedziela, 14 lutego 2016

Brawo Panie Wenger ! Rezerwowi dają wygraną !

14.02.2016, Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 26.

Sędzia: Martin Atkinson

Widzów: 60 009
Man of the match - Danny Welbeck

Arsenal 2 : 1 Leicester


(70' Walcott, 90'+4 Welbeck - 45'+2 Vardy (k.))





Składy:
Arsenal: Cech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny (46' Chambers), Monreal - Coquelin (61' Walcott), Ramsey - Oxlade-Chamberlain (83' Welbeck), Özil, Alexis - Giroud.
(Trener: Arsène Wenger)

Leicester: Schmeichel - Simpson, Morgan, Huth, Fuchs - Mahrez (58' Wasilewski), Kanté, Drinkwater, Albrighton (81' King) - Okazaki (61' Gray), Vardy.
(Trener: Claudio Ranieri)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Chambers, Flamini, Elneny, Campbell, Walcott, Welbeck)
(Leicester: Schwarzer, King, Gray, Ulloa, Dyer, Wasilewski, Chilwell)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 73% - 27%
Strzały (celne): 24(6) - 7(3)
Podania: 672 - 265
Celność podań: 86% - 59%
Rzuty rożne: 11 - 1
Faule: 9 - 10
Spalone: 5 - 2
Żółte kartki: 3 - 5
Czerwone kartki: 0 - 1

Kapitalne spotkanie ! Leicester City, które wymiata w tym sezonie BPL, pokonując na swojej drodze każdego kto chce utrzeć im nosa stanęło do walki z Arsenalem, który marzy o mistrzostwie.
Wynik spotkania otworzył się w doliczonym czasie pierwszej połowie. Rzut karny, podyktowany dla podopiecznych Ranieriego wykorzystuje najlepszy strzelec ligi Vardy.
Arsenal pomimo wielkiej przewagi zarówno w posiadaniu piłki, jak i stworzonych okazji nie był w stanie strzelić gola. Dopiero zmiany jakich dokonał Wenger dały Kanonierom niezwykle ważne dwie bramki, bramki na wagę zwycięstwa. Najpierw w 70' strzela Walcott, a w doliczonym czasie meczu na listę strzelców wpisuje się Welbeck, który powrócił dopiero co do składu po kontuzji.
Arsenal zdobywa niezwykle ważne trzy punkty, które dają im wielkie nadzieję na zdobycie mistrzostwa. Brawo!

poniedziałek, 8 lutego 2016

Mecz na przełamanie i ważne punkty

07.02.2016, The Vitality Stadium, Barclays Premier League, kolejka 25.

Sędzia: Kevin Friend
Widzów: 11 357
Man of the match - Aaron Ramsey

Bournemouth 0 : 2 Arsenal

(23' Özil, 24' Oxlade-Chamberlain)






Składy:
Bournemouth: Boruc - Smith, Francis, Cook, Daniels - Ritchie (66' Stanislas), Surman, Gosling (66' King), Arter, Pugh - Afobe (77' Grabban).
(Trener: Eddie Howe)

Arsenal: Cech - Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Oxlade-Chamberlain (67' Coquelin), Özil, Alexis (82' Gibbs) - Giroud (93' Walcott).
(Trener: Arsène Wenger)

Ławka rezerwowych:
(Bournemouth: Federici, Distin, O'Kane, King, Graban, Iturbe, Stanislas)
(Arsenal: Ospina, Gibbs, Mertesacker, Coquelin, Walcott, Iwobi, Campbell)


Statystyki:
Posiadanie piłki: 52% - 48%
Strzały (celne): 17(4) - 10(5)
Podania: 486 - 492
Celność podań: 81% - 81%
Rzuty rożne: 7 - 3
Faule: 6 - 8
Spalone: 3 - 6
Żółte kartki: 0 - 1
Czerwone kartki: 0 - 0 

Nie było zbyt wielu emocji. Arsenal szybko objął prowadzenie i natychmiast dobił rywala drugą bramką strzeloną w odstępie minuty. Pierwszy gol autorstwa Ozila, drugie trafienie Oxlade'a-Chamberlaina dały pewną wygraną Kanonierów najmniejszym nakładem sił. Trzy bardzo ważne punkty, które w dalszym ciągu pozwalają Arsenalowi walczyć o mistrzostwo Anglii. MOTM tego spotkania zostaje Ramsey, który zagrał naprawdę świetne zawody. Za tydzień mecz z liderem - Leicester City.

środa, 3 lutego 2016

Rozregulowane celowniki Kanonierów

02.02.2016, Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 24.

Sędzia: Lee Mason
Widzów: 60 044
Man of the match - F. Forster

Arsenal 0 : 0 Southampton








Składy:
Arsenal: Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Flamini (85' Coquelin), Ramsey – Campbell (62' Walcott), Özil, Alexis – Giroud.
(Trener: Arsène Wenger)

Southampton: Forster – Cedric, van Dijk, Fonte, Bertrand – Romeu, Wanyama – Ward-Prowse (82' Juanmi), Mane (86' Targett), Tadić (69' G. Pelle) – Long.
(Trener: Ronald Koeman)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Chambers, Gibbs, Mertesacker, Coquelin, Oxlade-Chamberlain, Walcott)
(Southampton: Stekelenburg, Yoshida, Martina, Targett, Clasie, Juanmi, Pelle)


Statystyki:
Posiadanie piłki: 67% - 33%
Strzały (celne): 21(11) - 14(3)
Podania: 538 - 272
Celność podań: 83% - 66%
Rzuty rożne: 13 - 3
Faule: 11 - 19
Spalone: 0 - 2
Żółte kartki: 2 - 1
Czerwone kartki: 0 - 0 

Coś niedobrego dzieje się w Arsenalu w meczach przeciwko Świętym. W Boxing Day sroga porażka 0:4, więc wydawało się, że tym razem na własnym obiekcie Kanonierzy odegrają się rywalom za tamtą bolesne baty.
Niestety. Co prawda wynik remisowy, więc obie ekipy podzieliły punktami ale patrząc na rezultaty innych meczy to to spotkanie jest dla Arsenalu jak porażka. Umocnienie Leicester, ManCity i co najgorsze przeskok Tottenhamu nad Arsenalu spychając tym samym ekipę Wengera na czwartą lokatę.
W tym meczu Arsenal nie zagrał najgorzej. Stworzył sobie multum okazji strzeleckich lecz skuteczność była zerowa. Okazje stuprocentowe do zdobycia bramki mieli praktycznie wszyscy gracze od Giroud, przez Ozila, Alexisa, aż na Gabrielu i Koscielnym kończąc. Fenomenalny popis w bramce Świętych zaliczył Forster. To, co wyprawiał golkiper występujący niegdyś w Celticu było niewiarygodne. Wyciągał futbolówkę w sytuacjach dramatycznych. Gdyby stał tam ktoś inny, to wynik był by po stronie Arsenalu, zdecydowanie. Nie miałem wątpliwości kto był MOTM tego meczu.

wtorek, 2 lutego 2016

Wypożyczenia w szeregach Arsenalu

Podczas zimowego okienka transferowego Arsenal wypożyczył czwórkę swoich graczy.
Odpowiednio są nimi:

Mathieu Debuchy - miał być godnym następcą Sagny i pewnym punktem defensywy Kanonierów. Na horyzoncie jednak pojawił się Bellerin, a jego forma wystrzeliła mocno w górę nie dając szans na grę Francuzowi. Zawodnik chciał odejść, dużo spekulowało się także o wypożyczeniu, które ostatecznie doszło do rezultatu. Do końca tego sezonu, Debuchy będzie reprezentował barwy Francuskiego Bordeaux.

Yaya Sanogo - młody Francuz powrócił z wypożyczenia z Ajaxu Amsterdam, gdzie był jedynie zmiennikiem i nie błysnął w Eredivisie. Dlatego też, od razu po jego powrocie do Londynu wypożyczono go do końca sezonu do angielskiego Charltonu Athletic. 

Glen Kamara - pomocnik młodzieżówki Arsenalu z Finlandzkim paszportem udaje się na wypożyczenie do drużyny Southend United do końca bieżącego sezonu.

Stefan O'Connor - angielski obrońca występujący w rezerwach Kanonierów wyrusza na wypożyczenie do York City.