02.02.2016, Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 24.
Sędzia: Lee Mason
Widzów: 60 044
Man of the match - F. Forster
Składy:
Arsenal: Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Flamini (85' Coquelin), Ramsey – Campbell (62' Walcott), Özil, Alexis – Giroud.
(Trener: Arsène Wenger)
Southampton: Forster – Cedric, van Dijk, Fonte, Bertrand – Romeu, Wanyama – Ward-Prowse (82' Juanmi), Mane (86' Targett), Tadić (69' G. Pelle) – Long.
(Trener: Ronald Koeman)
Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Chambers, Gibbs, Mertesacker, Coquelin, Oxlade-Chamberlain, Walcott)
(Southampton: Stekelenburg, Yoshida, Martina, Targett, Clasie, Juanmi, Pelle)
Arsenal: Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Flamini (85' Coquelin), Ramsey – Campbell (62' Walcott), Özil, Alexis – Giroud.
(Trener: Arsène Wenger)
Southampton: Forster – Cedric, van Dijk, Fonte, Bertrand – Romeu, Wanyama – Ward-Prowse (82' Juanmi), Mane (86' Targett), Tadić (69' G. Pelle) – Long.
(Trener: Ronald Koeman)
Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Chambers, Gibbs, Mertesacker, Coquelin, Oxlade-Chamberlain, Walcott)
(Southampton: Stekelenburg, Yoshida, Martina, Targett, Clasie, Juanmi, Pelle)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 67% - 33%
Strzały (celne): 21(11) - 14(3)
Podania: 538 - 272
Celność podań: 83% - 66%
Celność podań: 83% - 66%
Rzuty rożne: 13 - 3
Faule: 11 - 19
Spalone: 0 - 2
Spalone: 0 - 2
Żółte kartki: 2 - 1
Czerwone kartki: 0 - 0
Coś niedobrego dzieje się w Arsenalu w meczach przeciwko Świętym. W Boxing Day sroga porażka 0:4, więc wydawało się, że tym razem na własnym obiekcie Kanonierzy odegrają się rywalom za tamtą bolesne baty.
Niestety. Co prawda wynik remisowy, więc obie ekipy podzieliły punktami ale patrząc na rezultaty innych meczy to to spotkanie jest dla Arsenalu jak porażka. Umocnienie Leicester, ManCity i co najgorsze przeskok Tottenhamu nad Arsenalu spychając tym samym ekipę Wengera na czwartą lokatę.
W tym meczu Arsenal nie zagrał najgorzej. Stworzył sobie multum okazji strzeleckich lecz skuteczność była zerowa. Okazje stuprocentowe do zdobycia bramki mieli praktycznie wszyscy gracze od Giroud, przez Ozila, Alexisa, aż na Gabrielu i Koscielnym kończąc. Fenomenalny popis w bramce Świętych zaliczył Forster. To, co wyprawiał golkiper występujący niegdyś w Celticu było niewiarygodne. Wyciągał futbolówkę w sytuacjach dramatycznych. Gdyby stał tam ktoś inny, to wynik był by po stronie Arsenalu, zdecydowanie. Nie miałem wątpliwości kto był MOTM tego meczu.
W tym meczu Arsenal nie zagrał najgorzej. Stworzył sobie multum okazji strzeleckich lecz skuteczność była zerowa. Okazje stuprocentowe do zdobycia bramki mieli praktycznie wszyscy gracze od Giroud, przez Ozila, Alexisa, aż na Gabrielu i Koscielnym kończąc. Fenomenalny popis w bramce Świętych zaliczył Forster. To, co wyprawiał golkiper występujący niegdyś w Celticu było niewiarygodne. Wyciągał futbolówkę w sytuacjach dramatycznych. Gdyby stał tam ktoś inny, to wynik był by po stronie Arsenalu, zdecydowanie. Nie miałem wątpliwości kto był MOTM tego meczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz