niedziela, 18 października 2015

Szerszenie trzykrotnie użądlone

17.10.2015 - Vicarage Road, Barclays Premier League, kolejka 9.

Sędzia - M. Jones.
Widzów - 20 721.
Man of the match - Mesut Özil (Arsenal)

Watford 0 : 3 Arsenal

(62' Alexis, 68' Giroud, 74' Ramsey)

Składy:
Watford: Gomes - Nyom (69' Berghuis), Prödl, Cathcart, Ake - Capoue, Watson - Abdi (75' Ibarbo), Deeney, Anya (81' Paredes) - Ighalo.
(Trener: Quique Flores)

Arsenal: Cech - Bellerin, Koscielny, Mertesacker, Monreal - Coquelin, Cazorla - Ramsey, Özil (80' Arteta), Alexis (80' Oxlade-Chamberlain) - Walcott (64' Giroud).
(Trener: Arsène Wenger)

Ławka rezerwowych:
(Watford: Gilmartin, Britos, Paredes, Holebas, Behrami, Ibarbo, Berghuis)
(Arsenal: Macey, Gibbs, Chambers, Debuchy, Arteta, Oxlade-Chamberlain, Giroud)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 33% - 67%
Strzały (celne): 8(1) - 17(6)
Podania: 305 - 633
Celność podań: 74% - 88%
Rzuty rożne: 3 - 9
Faule: 12 - 11
Spalone: 1 - 4
Żółte kartki: 2 - 1
Czerwone kartki: 0 - 0
 
Kolejne świetny mecz w wykonaniu Kanonierów. Tym razem padło na beniaminka, który na własnym boisku traci nie zwykle mało bramek (do tej pory tylko 1 w 8 meczach!). Świetnie skoncentrowana ekipa Szerszeni wyszła na ten mecz dosyć wysoko, a ich postawa była niezwykle odważna. W pierwszej połowie doszli nawet do paru ciekawych sytuacji bramkowych. Arsenal natomiast miał dwie stuprocentowe okazje lecz żadna z nich nie zakończyła się w siatce Gomesa. Pierwsza odsłona gry była dosyć przeciętna.
Druga połowa to już koncert gry podopiecznych Wengera. 
Londyńczycy zdominowali grę w środku pola, posiadaniem piłki i liczbą wymienionych podań stłamsili beniaminka. Pierwsze użądlenie zadał niezawodny Alexis. Niespełna 6 minut potem, gdy na boisku pojawił się Giroud, to właśnie on podwyższył wynik na 2:0. Od tej chwili Watford przestał istnieć. 
W 74 minucie ostatniego i decydującego gola zdobył Ramsey przypieczętowując tym samym pewną wygraną w 9 kolejce. Według mnie bohaterem spotkania był Özil. Niemiec świetnie grał piłką, zaliczył dwie asysty i potwierdził, że jest jednym z najlepszych pomocników w Premier League i nie tylko...
Świetne przetarcie przed przyszłym arcyważnym i zarówno arcytrudnym spotkaniem w Champions League, gdzie Arsenal stanie twarzą w twarz z Bayernem Monachium...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz