niedziela, 25 października 2015

Dobra passa podtrzymana - Everton pokonany

24.10.2015 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 10.

Sędzia - L. Mason.
Widzów - 59 985.
Man of the match - O. Giroud (Arsenal)

Arsenal 2 : 1 Everton

(36' Giroud, 38' Koscielny - 44' Barkley)

Składy:
Arsenal: Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Coquelin, Cazorla – Oxlade-Chamerlain (81' Flamini), Özil, Alexis (89' Gibbs) – Giroud.
(Trener: Arsène Wenger)

Everton: Howard – Coleman (89' Kone), Stones, Jagielka (51' Mori), Galloway – McCarthy, Barry – Lennon (70' Mirallas), Barkley, Deulofeu – Lukaku.
(Trener: Roberto Martínez)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Macey, Debuchy, Gibbs, Chambers, Flamini, Campbell, Walcott)
(Everton: Joel, Mori, Cleverley, Osman, Naismth, Mirallas, Kone)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 57% - 43%
Strzały (celne): 20(5) - 10(5)
Podania: 527 - 403
Celność podań: 85% - 80%
Rzuty rożne: 7 - 5
Faule: 11 - 14
Spalone: 0 - 2
Żółte kartki: 2 - 1
Czerwone kartki: 0 - 1
Kolejny ciężki mecz i kolejna wygrana. Tym razem ofiarą Kanonierów padła drużyna z Liverpoolu - Everton. Mecz był dosyć wyrównany, a obie ekipy postawiły wysoki poziom gry. Arsenal jednak przeważał i udokumentował to obiema bramkami w pierwszej połowie. Strzały Giroud i Koscielnego, które znalazły drogę do siatki padły w odstępie paru minut. Właśnie one zadecydowały o zwycięstwie. Jedyną bramkę dla Evertonu zdobył Barkley, co w pewnym sensie dało im nadzieję na nawiązanie kontaktu. Świetnie w bramce Arsenalu spisywał Cech, a obrona była nie do przejścia, dzięki czemu Arsenal utrzymał korzystny wynik do samego końca. W ostatnich minutach meczu, czerwoną kartkę ujrzał Barkley, a Arsenal dotrwał do końca i zebrał ważne trzy punkty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz