czwartek, 5 listopada 2015

Dotkliwa porażka z... kontuzjami

04.11.2015 - Fußball Arena München, Champions League, Faza grupowa - 4 mecz.

Sędzia - Gianluca Rocchi.
Widzów - 70 000.
Man of the match - T. Müller

Bayern 5 : 1 Arsenal

(10' Lewandowski, 29', 89' Müller, 44' Alaba, 55' Robben - 69' Giroud)

Składy:
Bayern: Neuer - Alaba, Boateng (68' Benatia), Martinez, Lahm - Alonso, Costa, Thiago, Coman (54' Robben), Müller - Lewandowski (71' Vidal).
(Trener: Pep Guardiola)

Arsenal: Cech - Debuchy, Gabriel, Mertesacker, Monreal - Coquelin, Cazorla (87' Chambers) - Campbell (59' Gibbs), Özil, Alexis - Giroud (85' Iwobi).
(Trener: Arsène Wenger)

Ławka rezerwowych:
(Bayern: Ulreich, Rafinha, Robben, Benatia, Kimmich, Badstuber, Vidal)
(Arsenal: Macey, Koscielny, Gibbs, Chambers, Flamini, Reine-Adelaide, Iwobi)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 68% - 32%
Strzały (celne): 23(13) - 7(2)
Podania: 746 - 341
Celność podań: 91% - 79%
Rzuty rożne: 9 - 1
Faule: 8 - 8
Spalone: 2 - 2
Żółte kartki: 0 - 2
Czerwone kartki: 0 - 0 

Niestety, to co udało się dwa tygodnie temu nie mogło powtórzyć znowu. Po pierwsze Bayern grał u siebie. Po drugie Bayern chciał się odgryźć za pierwszy mecz. Po trzecie Bayern miał mocniejszy skład. Nie umniejszając drużynie z Niemiec, to prawda, grali świetny futbol i zasłużenie wygrali to spotkanie. Arsenal przegrał ale nie tylko z Monachijską ekipą. Przede wszystkim przegrali z kontuzjami. Welbeck, Rosisky, Wilshere, Ramsey, Ospina, Walcott, Oxlade-Chamberlain, Bellerin oraz na godziny przed meczem Koscielny - tak wyglądała lista zawodników kontuzjowanych. Brak tych graczy był niesamowicie widoczny. Młodzi nie udźwignęli presji i zabrakło im chyba umiejętności w starciu z tak potężnym rywalem.
Bayern od początku ustawił sobie to spotkanie. Co prawda Özil szybko odpowiedział na pierwszego gola, ale jak pokazały powtórki, strzelił on bramkę ręką, za co obejrzał także żółtą kartkę. Honor Kanonierów uratował Giroud.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz