Reading 1 : 2 Arsenal
(54' McCleary - 39', 105'+1 Alexis)
Składy:
Reading: Federici – Gunter, Obita, Pearce, Hector – Williams, Chalobah (106' Cox), McCleary, Robson-Kanu (90' Karacan), Mackie – Pogrebnyak (111' Yakubu).
(Trener: Steve Clarke)
Arsenal: Szczęsny – Debuchy, Mertesacker (63' Gabriel), Koscielny, Gibbs – Coquelin (101' Walcott), Ramsey – Cazorla, Özil, Alexis – Welbeck (72' Giroud).
(Trener: Arsène Wenger)
Ławka rezerwowych:
(Reading: Cox, Aiyegbeni, Andersen, S. Kelly, Cooper, Karacan, Norwood)
(Arsenal: Ospina, Monreal, Gabriel, Flamini, Wilshere, Walcott, Giroud)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 37% - 63%
Strzały (celne): 9(4) - 12(6)
Rzuty rożne: 4 - 7
Rzuty wolne: 10 - 28
Faule: 21 - 8
Żółte kartki: 1 - 1
Półfinałowy mecz rozgrywany na Wembley, gdzie rywalem Arsenalu była świetnie spisująca się w Championship ekipa Reading. To miał być ciężki mecz i rzeczywiście taki był. Od początku spotkania, do zawodnicy zaplecza BPL stworzyli kilka dobrych ataków. Pokazali, że liczą się w walce o finał FA Cup. Mecz od początku do końca był niezwykle interesujący i zacięty. Obie drużyny starały się wygrać za wszelką cenę.
Pierwszą bramkę zdobył niezawodny w tym sezonie Alexis. Świetnie zachował się w polu karnym rywala markując strzał, po czym oddał precyzyjny strzał, z którym Federici nie mógł sobie poradzić. Arsenal schodził do szatni jako zwycięzca. Niestety druga połowa nie zaczęła się tak dobrze. Bramkę wyrównującą zdobył McCleary, który wykorzystał dośrodkowanie i pokonał polskiego bramkarza. Ten gol to ewidentny błąd defensorów, zarówno obrońców, którzy nie upilnowali strzelca i pozwolili na dośrodkowanie jak i naszego bramkarza, który mógł się lepiej zachować w tej sytuacji. Okazji na zdobycie zwycięskiej bramki było mnóstwo. Najpierw słupek Ramsey'a, później słupek Giroud. Akcja stuprocentowa Alexisa, Welbecka, a drugiej bramki nie było. Niezwykle chętny na gola był Walijczyk i to było widać od początku tego spotkania. Okazji miał kilka ale niestety żadnej nie wykorzystał.
Przy wyniku remisowym, sędzia zarządził dogrywki - 2x15 minut.
Jak się okazało rozstrzygnięcie meczu, a zarazem losów tego półfinału miało miejsce w ostatnich sekundach pierwszych 15minut dogrywki. Alexis uparcie i samolubnie pognał na bramkę rywali, dryblował, kręcił obrońcami, po czym oddał mocny strzał na bramkę po którym piłka wpadła do siatki, a strasznym babolem nie popisał się Federici. Do końca meczu, Reading nie potrafiło już ani razu odpowiedzieć i mecz zakończył się wygraną Arsenalu 2:1 i tym samym awansem do finału The FA Cup !
Półfinałowy mecz rozgrywany na Wembley, gdzie rywalem Arsenalu była świetnie spisująca się w Championship ekipa Reading. To miał być ciężki mecz i rzeczywiście taki był. Od początku spotkania, do zawodnicy zaplecza BPL stworzyli kilka dobrych ataków. Pokazali, że liczą się w walce o finał FA Cup. Mecz od początku do końca był niezwykle interesujący i zacięty. Obie drużyny starały się wygrać za wszelką cenę.
Pierwszą bramkę zdobył niezawodny w tym sezonie Alexis. Świetnie zachował się w polu karnym rywala markując strzał, po czym oddał precyzyjny strzał, z którym Federici nie mógł sobie poradzić. Arsenal schodził do szatni jako zwycięzca. Niestety druga połowa nie zaczęła się tak dobrze. Bramkę wyrównującą zdobył McCleary, który wykorzystał dośrodkowanie i pokonał polskiego bramkarza. Ten gol to ewidentny błąd defensorów, zarówno obrońców, którzy nie upilnowali strzelca i pozwolili na dośrodkowanie jak i naszego bramkarza, który mógł się lepiej zachować w tej sytuacji. Okazji na zdobycie zwycięskiej bramki było mnóstwo. Najpierw słupek Ramsey'a, później słupek Giroud. Akcja stuprocentowa Alexisa, Welbecka, a drugiej bramki nie było. Niezwykle chętny na gola był Walijczyk i to było widać od początku tego spotkania. Okazji miał kilka ale niestety żadnej nie wykorzystał.
Przy wyniku remisowym, sędzia zarządził dogrywki - 2x15 minut.
Jak się okazało rozstrzygnięcie meczu, a zarazem losów tego półfinału miało miejsce w ostatnich sekundach pierwszych 15minut dogrywki. Alexis uparcie i samolubnie pognał na bramkę rywali, dryblował, kręcił obrońcami, po czym oddał mocny strzał na bramkę po którym piłka wpadła do siatki, a strasznym babolem nie popisał się Federici. Do końca meczu, Reading nie potrafiło już ani razu odpowiedzieć i mecz zakończył się wygraną Arsenalu 2:1 i tym samym awansem do finału The FA Cup !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz