niedziela, 6 grudnia 2015

Dwa oblicza Kanonierów i końcowy sukces

05.12.2015 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 15.

Sędzia - Robert Madley.
Widzów - 59 937.
Man of the match - Mesut Özil

Arsenal 3 : 1 Sunderland

(33' Campbell, 63' Giroud, 90'+3 Ramsey - 45' Giroud (sam.))

Składy:
Arsenal: Cech – Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal – Flamini, Ramsey – Campbell (76' Gibbs), Özil, Oxlade-Chamberlain (64' Walcott) – Giroud (80' Chambers).
(Trener: Arsène Wenger)

Sunderland: Pantilimon - Yedlin, van Aanholt, Kaboul, O'Shea - Coates, Toivonen (62' Rodwell), M'Vila, Watmore - Borini (67' Johnson), Fletcher (73' Lens).
(Trener: Sam Allardyce)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Debuchy, Gibbs, Gabriel, Walcott, Chambers, Iwobi)
(Sunderland: Mannone, Rodwell, Gomez, Jones, Lens, Graham, Johnson)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 73% - 27%
Strzały (celne): 16(7) - 11(4)
Podania: 714 - 251
Celność podań: 87% - 73%
Rzuty rożne: 3 - 2
Faule: 7 - 11
Spalone: 1 - 1
Żółte kartki: 1 - 1
Czerwone kartki: 0 - 0
 
Spotkanie o zupełnie dwóch obliczach. Pierwsza połowa to niefrasobliwość Kanonierów. Zawodnicy Wengera stworzyli sobie tak wiele dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, a żadna z nich nie znalazła drogi do bramki. Największym pechowcem był Ramsey, któremu to piłka nie chciała wpaść do siatki. Pierwszy gol padł po koronkowej akcji, której bohaterami zostali Ozil i Campbell. Ten pierwszy zanotował kapitalne no look pass do wychodzącego na wolne polne Kostarykańczyka, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Sunderlandu. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry pierwszej polowy padła bramka wyrównująca dla piłkarzy Allardyce'a. Autorem gola był... Giroud, który skiksował i wpakował piłkę do własnej siatki.
Francuz zrehabilitował się jednak w drugiej połowie wypychając swoją drużynę na prowadzenie, po świetnej główce. 
Gdy wynik wydawał się już przesądzony, rywal dobił Ramsey. Walijczykowi miało chyba być nie dane zdobyć gola w tym spotkaniu, lecz w ostatniej chwili się przełamał i ustalił wynik na 3:1. Bohaterem meczu był Mesut Ozil, który zagrał koncertowo i zaliczył swoją 12 asystę w tym sezonie BPL.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz