wtorek, 25 sierpnia 2015

Hit kolejki na remis

24.08.2015 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 3. 

Sędzia - M. Oliver.
Widzów - 60 080.
Man of the match - Petr Cech (Arsenal)

Arsenal 0 : 0 Liverpool


Składy:
Arsenal: Cech - Bellerin, Chambers, Gabriel, Monreal - Coquelin (82' Oxlade-Chamberlain), Cazorla, Özil - Ramsey, Alexis, Giroud (73' Walcott).
(Trener: Arsène Wenger)

Liverpool: Mignolet - Clyne, Skrtel, Lovren, Gomez - Milner, Can, Lucas (75' Rossiter), Firmino (63' Ibe), Coutinho (88' Moreno) - Benteke.
(Trener: Brendan Rodgers)

Ławka rezerwowych:
(Arsenal: Ospina, Gibbs, Debuchy, Arteta, Flamini, Oxlade-Chamberlain, Walcott)
(Liverpool: Bogdan, Sakho, Moreno, Origi, Ings, Ibe, Rossiter)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 66% - 34%
Strzały (celne): 14 (5) - 12(8)
Podania: 667 - 348
Celność podań: 85% - 72%
Rzuty rożne: 7 - 8
Faule: 2 - 13
Spalone: 5 - 4
Żółte kartki: 1 - 4

Hit kolejki, mecz kończący trzecią kolejkę nowego sezonu. Arsenal na własnym boisku podejmował mocny Liverpool. To spotkanie miało być ciężkie i rzeczywiście takie było.
Wynik od początku do końca nie uległ zmianie czyli zakończył się bezbramkowym remisem, lecz jeśli policzymy stuprocentowe okazje, to wynik mógłby być hokejowy.
Pierwsza połowa to popis The Reds. Zawodnicy z Liverpoolu stworzyli sobie świetne okazje do zdobycia gola. Słupek i poprzeczkę zaliczył Coutinho, sytuacje zmarnował Milner i Benteke. Bohater tej połowy, z resztą jak i całego spotkania został Cech, który bronił wszystko, co leciało do siatki. Fenomenalny występ Czecha.
Arsenal również stworzył sobie kilka okazji. Ramsey po pięknym prostopadłym podaniu minął linię obrońców i pokonał Mignoleta, lecz sędzia odgwizdał spalonego. Powtórki jednak pokazały, iż Oliver popełnił fatalny błąd...
Druga połowa spotkania to zupełna zmiana postawy Kanonierów. To właśnie oni atakowali i stwarzali kolejne to okazje. Tym razem świetnie w bramce spisywał się Mignolet, który wyciągał niemal możliwe do obrony strzały. Słupek Alexisa, świetne zmiany i rajdy Anglików, kapitalna gra Cazorli i do tego destruktor Coquelin. Piękny mecz i podział punktów. Arsenal po trzeciej kolejce ma na swoim koncie 4 punkty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz