Najlepsze i najgorsze transfery minionego sezonu.
NAJLEPSZE
1. Alexis Sanchez (FC Barcelona -> Arsenal Londyn) cena: 42,5 miliona €.
Według mnie był to najlepszy transfer w ubiegłym okienku. Alexis od razu wkomponował do drużyny i przez cały sezon czarował na boisku. Strzelał piękne i ważne bramki, budował akcje i zaliczał asysty, popisywał kapitalnymi dryblingami i zagraniami ale i również bronił, gdy wymagała tego sytuacja. Chilijczyk w Katalonii skazany był na ławkę rezerwowych, tym bardziej, iż klub ze słonecznej Barcelony zasilili Neymar i Suarez. Taki piłkarz nie mógł "dusić się tam na ławce i przeszedł do ekipy Wengera. Świetny ruch !
2. Cesc Fabregas (FC Barcelona -> Chelsea Londyn) cena: 33 miliony €.
Kolejny świetny transfer na linii Barcelona - Londyn. Tym razem troszkę większe zaskoczenie, ponieważ Cesc, mógł zostać na dłużej na starych śmieciach lecz zdecydował się jednak przenieść. Początkowo pod uwagę brany był powrót do Arsenalu, lecz Kanonierzy nie wyrazili zainteresowania Hiszpanem, co wykorzystali rywali zza miedzy i zakontraktowali Cesca. Fabregas rozegrał kapitalny sezon, nie nastrzelał wielu bramek, bo tylko 5 ale za to zaliczył wiele asyst - 24 we wszystkich rozgrywkach, co przyczyniło się również do miana najlepszego asystenta BPL.
3. Diego Costa (Atletico Madryt -> Chelsea Londyn) cena: 38 miliony €.
Bardzo udany transfer napastnika Atletico. Trochę rozwydrzony, z charakterem i przed jego transferem byłyobawy, czy Mou sobie z nim poradzi ale jak było widać Costa ogarnął się i zaczął grać na najwyższym europejskim poziomie. Strzelał na zawołanie. Szkoda tylko, że borykał z kontuzjami. Czołowy napastnik ligi.
4. Graziano Pelle (Feyenoord Roterdam -> Southampton) cena: 6,5 miliona €.
Nie bywała sytuacja w szeregach Świętych. Ekipa z St Mary's Stadium przed sezonem wyprzedała większość swoich filarów drużyny, dzięki którym uplasowała tak wysoko w tabeli Premier League. Wielu typowało nawet, że będą jednym z kandydatów do spadku po wielkiej wyprzedaży. Jak się jednak okazało, zrobiono bardzo mądre transfery, a jednym z nich było pozyskanie Pelle, za tak naprawdę śmieszne pieniądze. To, co ten zawodnik wyprawiał w drużynie Southampton było niesamowite. Strzelał, asystował i ciągnął swoją drużynę w wzwyż tabeli. W Premier League wystąpił we wszystkich meczach i zdobył 12 bramek.
5. Thibaut Courtois (Atletico Madryt -> Chelsea Londyn) cena: za darmo.
Według mnie jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. Na pewno jest w moim top 3. Młody, wysoki, świetny refleks, gra na przedpolu to tylko kilka z jego atutów. Przez wiele lat bronił w bramce Atletico i zdobył tam kolejne to sukcesy.Ciągle jednak był zawodnikiem Chelsea. W końcu stwierdzono, że chłopak jest na tyle dobry i dojrzały, że nie można go więcej wypożyczać, a trzeba cieszyć jego talentem. Courtois wygryzł ze składu wielkiego Petra Cecha, więc nie mogło go zabraknąć w moim top5 najlepszych transferów.
Podsumowując:
W Premier League dokonano wielu naprawdę udanych transferów. Jedne były zrobione za grosze, z ofertą lepszą niż w niejednym supermarkecie. Inne niosły za sobą wielkie koszty, ale można powiedzieć, że niektórych graczy naprawdę warto było nabyć. Oprócz wyżej wymienionej przeze mnie Wielkiej Piątki są jeszcze nazwiska o których warto wspomnieć. Są nimi między innymi - Calum Chambers w Arsenalu, Ander Herrera w ManU, Daryl Janmaat w Newcastle, Gylfi Sigurdsson i Łukasz Fabiański w Swansea czy chociażby Fraser Forster w Southampton.
NAJGORSZE
1. Mario Balotelli (AC Milan -> FC Liverpool) cena: 20 milionów €.
Chyba największa wtopa roku. Włoch miał być następcą Suareza w Liverpoolu, miał strzelać bramki na zawołanie i zostać największą gwiazdą ligi. Niesforny zawodnik nadal sprawiał kłopoty i nawet Rogers nie był w stanie go okiełznać. Nie dość, że zmarnowano duże pieniądze na jego transfer to praktycznie żadnego pożytku z niego nie było. Wielkie rozczarowanie.
2. Radamel Falcao (AS Monaco -> Manchester United) cena: 7,6 miliona €.(wypożyczenie).
Kolejna pomyłka w zakupie napastnika. Tym razem wkopały się Czerwone Diabły i na ich szczęście było to tylko, albo i aż, wypożyczenie. Kolumbijczyk mało grał, a jak już grał to był cieniem samego siebie. Jego gra w ataku nie przypominała niczym tego, do czego nas przyzwyczaił chociażby za czasów swojej gry w Atletico.
3. Angel Di Maria (Real Madryt -> Manchester United) cena: 75 milionów €.
Według mnie ten transfer może bić się miano najbardziej nieprzemyślanego zakupy, gdzie panuje zasada ile masz tyle dasz. Chyba tylko sprowadzenie Bale'a do Realu dorównuje pozyskaniu Argentyńczyka przez ManU. Nie dość, że ten transfer był najwyższym zakupem w historii angielskiej ligi, to nijak nie przejawiał opłacalności zawodnika. Okej, pierwsze dwa mecze miał całkiem obiecujące, ale później to już był piach. Grzał ławę, a jak pojawiał się na placu gry, to wydawało się, że nie wiedział gdzie jest i co ma robić. Wielka pomyłka Van Gaala.
4. Rickie Lambert (Southampton -> FC Liverpool) cena: 5,5 miliona €.
No cóż, jeden z nielicznych graczy Świętych, który okazał się być nie wypałem. Może przygniotła go presja, może nie stawiano na niego tak często jak na innych, trudno powiedzieć. Nie mniej jednak kupno tego zawodnika okazało się być błędem Sam byłem rozczarowany jego postawą na boisku. Nie dorównywał swojemu koledze Lallanie, który bądź co bądź sezonu życia również nie rozegrał.
5. Filipe Luis (Atletico Madryt -> Chelsea Londyn) cena: 20 milionów €.
Nie zrozumiem tego transferu chyba nigdy. Po co kupować świetnego obrońcę, za tak duże pieniądze, skoro ma się w drużynie równie dobrego, a może i nawet lepszego na tej samej pozycji? Może The Special One chciał się zabezpieczyć w razie kontuzji rywala Luisa? Nie mam pojęcia. Duże pieniądze wydane, a świetny zawodnik, prawie cały sezon przesiedział na ławce. Gdzie tu sens ? Wyobrażam sobie rozczarowanie jakie musiał czuć Filipe. No ale cóż, syn marnotrawny w obecnym okienku wrócił do Madrytu...
Podsumowując:
Tak samo, jak mieliśmy wiele świetnych transferów, tak samo mieliśmy okazje obserwować prawdziwe niewypały. Oprócz piątki graczy, których wymieniłem wyżej warto wspomnieć o Juan Cuadrado w Chelsea, Samuel Eto'o w Evertonie, Dejan Lovren w Liverpoolu, Mangala i Sagna w Manchesterze City czy Cabella w Newcastle.
Warto podkreślić, że post ten pisałem w oparciu o pierwszy sezon wymienionych zawodników. Nie wiadomo jak dalej potoczą ich losy, czy nagle ich forma spadnie i będą jedynie pionkami na murawie, czy nagle eksplodują i zaczną podbijać ligę. ;)